Мама Нина знала много стихов и любила петь. Вспомнилась сентиментальная песенка, хит 60-х годов. Возникла в памяти вчера на презентации пятого альманаха "Радуга жизни" русской писательской организации. В зале Латгальской центральной библиотеки позади нас разместился целый ряд "осенних господ" - поэтов.
Песенка оказалась незабытой и доступной в разных исполнениях. Ну что там говорить, в 18 лет она волновала и меня, и я подпевала маме про позднюю любовь, которая не состоялась ни у меня, ни у ьамы.
https://youtu.be/W0wcrVvC9sc
Choć nie wiem, kto to jest
I nie wiem, skąd go znam,
Czasem spotyka mnie
Jesienny śmieszny pan.
Parasol wielki ma
I zmartwień trochę też.
Przez pusty idzie park
W czerwony liści deszcz.
Lecz gdy ostatni liść
Ze s***nych spadnie drzew,
On razem z białą mgłą
Rozpłynie się.
Gdy wiat pożółknie znów,
Powróci znowu tam
Jesieni szukać barw,
Jesienny śmieszny pan.
A wtedy spotkam go
I pójdę z nim przez park,
On będzie blisko tak
Mych rąk, mych warg.
Gdy świat pożółknie znów
I biała wzejdzie mgła,
Będziemy razem szli:
Jesienny pan i ja.
A wtedy spotkam go
I pójdę z nim przez park,
On będzie blisko tak
Mych rąk, mych warg
.
Gdy świat pożółknie znów
I biała wzejdzie mgła,
Będziemy razem szli:
Jesienny pan i ja.
Jesienny śmieszny pan i ja
Jesienny pan.
Песенка оказалась незабытой и доступной в разных исполнениях. Ну что там говорить, в 18 лет она волновала и меня, и я подпевала маме про позднюю любовь, которая не состоялась ни у меня, ни у ьамы.
https://youtu.be/W0wcrVvC9sc
Choć nie wiem, kto to jest
I nie wiem, skąd go znam,
Czasem spotyka mnie
Jesienny śmieszny pan.
Parasol wielki ma
I zmartwień trochę też.
Przez pusty idzie park
W czerwony liści deszcz.
Lecz gdy ostatni liść
Ze s***nych spadnie drzew,
On razem z białą mgłą
Rozpłynie się.
Gdy wiat pożółknie znów,
Powróci znowu tam
Jesieni szukać barw,
Jesienny śmieszny pan.
A wtedy spotkam go
I pójdę z nim przez park,
On będzie blisko tak
Mych rąk, mych warg.
Gdy świat pożółknie znów
I biała wzejdzie mgła,
Będziemy razem szli:
Jesienny pan i ja.
A wtedy spotkam go
I pójdę z nim przez park,
On będzie blisko tak
Mych rąk, mych warg
.
Gdy świat pożółknie znów
I biała wzejdzie mgła,
Będziemy razem szli:
Jesienny pan i ja.
Jesienny śmieszny pan i ja
Jesienny pan.